Forum  Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Hogwart / Wokół zamku / Błonia   ~   Jezioro
Castiela Creer
PostWysłany: Sob 14:46, 08 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Zaskoczyła ją reakcja Puchoniastej, zazwyczaj ludzie odchodzili od niej, albo wręcz zaczynali kłótnię. A ta nowa, najnormalniej ją olała, co jej zaimponowało. Zmarszczyła lekko czoło, wydęła, już i tak pełne usta.
- Castiela - odwzajemniła uścisk, nieco ściskając jej dłoń, dając Shantell do zrozumienia, coś w stylu, że jest ona górą. Usiadła na ziemi, podkurczając pod siebie nogi, mierząc wzrokiem Żółtka.
- Przyłączysz się, czy będziesz tak sterczeć? - zabrzmiało trochę szorstko, nie tak miało być, no ale już nic na to nie może poradzić. Uśmiechnęła się i poklepała miejsce koło siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shantell Harper
PostWysłany: Sob 18:40, 08 Maj 2010 
Prefekt Hufflepuffu

Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Uśmiechnęła się pod nosem. Przysiadła na trawie tuż obok Castieli. Spojrzała na promienie wiosennego słońca, mieniące się w tafli wody jeziora.
- I jak wypadłam? - przeniosła wzrok na dziewczynę i cicho się zaśmiała - widzę, że mnie oceniasz..
Skrzyżowała nogi po turecku, podpierając się na wyprostowanych rękach. Zaczęła nucić pod nosem piosenkę włoskiego wykonawcy. Zamknęła powieki, wystawiając twarz w stronę złoto-pomarańczowej kuli, wędrujacej po horyzoncie nieba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Castiela Creer
PostWysłany: Sob 18:52, 08 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Zaśmiała się głośno. Jaka bezczelna. Myśli, że jej odpowiem?... pomyślała sobie. Intrygowała ją, to trzeba było Shantell przyznać, że umie zainteresować swoją osobą. Lubiła takich ludzi, którzy nie udawali przy innych i nie byli oh ah ih.
- ehhh kilka poprawek i niczego sobie byś była.. - znowu się zaśmiała, szturchnęła lekko koleżankę.
- Co tutaj porabiasz? Oprócz tego, że się uczysz, jak ja. - chciała dowiedzieć się, jak najwięcej o niej. Pomimo, że Cassy zachowywała się, jak się zachowywała, dziewczyna nie zraziła się. Próbowała ją rozszyfrować, co nie było łatwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shantell Harper
PostWysłany: Nie 20:57, 09 Maj 2010 
Prefekt Hufflepuffu

Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Kilka poprawek.. na początek dobre i to.. wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu. Potarła ramię, po czym wróciła do uprzedniej pozycji. Tym razem jednak przeniosła wzrok zielonych oczu na swoją rozmówczynię. Krukonka ładnie się uśmiechała. Cassy nie należała chyba do wiecznie nabzdyczonych pępków świata, z egiem niemalże rozsadzającym ich klatki piersiowe..
- Hmm.. - podrapała się po czole - oprócz nauki pilnuję porzadku. Jestem prefektem Puchoniastych - zaśmiała się dźwięcznie, wskazując na odznakę, połyskującą z kieszeni koszuli - w wolnym czasie trenuję Quidditch.. na pozycji ścigającej, czytam mugolskie ksiażki. Niektóre z nich są naprawdę wciągające.. to zabawne w jaki sposób wyobrażają sobie świat magii - zachichotała - no, a poza tym uwielbiam spędzać czas na świeżym powietrzu.. - przestań już .. skarciła sie w myślach. Odgarneła grzywkę, gdy kosmyki zaczęły drażnić oko.
- A jak jest z Tobą Castielo? - hiszpańsko brzmiące imię. Shani nie miała problemu z poprawną wymową, w końcu była pół-włoskim mieszańcem. Wyrwała źdźbło trawy, przygryzła koncówkę cienkiej łodyżki i posłała Krukonce zachęcające spojrzenie.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Castiela Creer
PostWysłany: Pon 13:52, 10 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Nie spodziewała się takiego wylewu zdań od nowo poznanej osoby. Zmierzyła ją wzrokiem, potem spojrzała gdzieś w okolicy Słońca.
- Czy zawsze mówisz tyle o sobie, nowo poznanym osobom? - rzuciła z lekką ironią w głosie, przygryzła dolną wargę, powinna była się ugryźć, niż znowu palnąć w taki sposób.
- Przepraszam, nie powinnam była tak mówić. - uśmiechnęła się niepewnie, czekając na jakiś cios, czy coś w tym stylu od Shan.
- Ja nie mam czym się pochwalić. Jestem zwyczajnym uczniem, uwielbiam łazić po górach... - umilkła, szukając w myślach, co mogłaby jeszcze powiedzieć o sobie, jednak w tej chwili w jej głowie zapanowała wielka pustka. - yyy też lubię czytać mugolskie książki i słuchać ich muzyki... Nie lubię raczej mówić o sobie w taki sposób. Wolę chyba odpowiadać na pytania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaelyn Wintworth
PostWysłany: Czw 17:53, 13 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


Po raz kolejny zebrał się w sobie. Nigdy nie zdarzyło mu się stchórzyć, zawsze wiedział co powiedzieć i potrafił mieć niewyparzoną gębę. Natura.
- Posłuchaj. Nie będę pieprzyć, że wcale nie miałem ochoty cię odtrącać, że mi przykro i już nie będę takim zarozumiałym palantem. Bo będę. Na pewno. Znam siebie i wiem jak reaguję w sytuacjach, które mnie zawstydzają, rozwścieczają czy nudzą - nie był pewien czy szczerość się opłaci. Zerknął kątem oka na Josie, po czym podjął przerwany wątek.
- Musisz wiedzieć, że od momentu w którym zrozumiałem, że nie zawsze żyłem... po Bożemu - zaśmiał się cierpko bez cienia uśmiechu - stałem się okropnie drażliwy w tej sprawie. Jestem pewien... a przynajmniej mam nadzieję, że nie miałaś nic złego na myśli, ale nie możesz też mieć do mnie pretensji za moje reakcje. Oto ja.
Rozpostarł ramiona, puściwszy wcześniej jej dłoń. W istocie nie do końca wiedział, co chciała powiedzieć, mówiąc, że jest wiele dziewczyn, które mogłyby go zadowolić. Westchnął cicho i wyrwał źdźbło trawy, okręcając je sobie wokół palca i czując się coraz dziwniej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jaelyn Wintworth dnia Czw 17:53, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josie Gome
PostWysłany: Pią 22:21, 14 Maj 2010 
Dyrektor

Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Uśmiechnęła się delikatnie, słuchając go. Lubiła szczerość. Chociaż sama czasem kłamała. Odgarnęła włosy, patrząc cały czas na niego.
-Rozumiem i szanuję to. Najbardziej cieszy mnie to, że jesteś ze mną teraz szczery, a nie jak większość facetów na tym świecie, a przynajmniej w Malibu.
Uśmiechnęła się i westchnęła.
-Nie mam w takim razie pretensji, jeśli to Ty, prawdziwy Ty. Mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśniliśmy.
Spojrzała w niebo, wzdychając cicho. Nie chciała już na niego patrzeć, by nie uznał jej za nachalną. Przynajmniej nie tak bardzo jak jest teraz, w tym momencie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jaelyn Wintworth
PostWysłany: Pią 22:36, 14 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna


Cieszył się, że rozmawiają tu, nad brzegiem jeziora, gdzie jest w stanie czuć przestrzeń wokół siebie. Podejrzewał, że gdyby rzecz działa się w PW, lochach czy nawet Wielkiej Sali, nie czułby się tak swobodnie. Zdobył się nawet na to, by sięgnąć po dłoń Josie i ująć ją w swojej - ot tak, bez powodu i zbędnego fałszu.
- Dziewczyno, nie wiem jak możesz wszystko tak spokojnie i obojętnie przyjmować. Ja ci tu mówię, jakim kompletnym dupkiem jestem, a Ty mówisz jak do dziecka, które ugryzło batonika z papierkiem... czy coś - uśmiechnął się, uspokojony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josie Gome
PostWysłany: Pią 22:42, 14 Maj 2010 
Dyrektor

Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Rozejrzała się. No...gdyby nie to, że w pobliżu siedziała Shantell i jakaś dziewczyna, byłoby spokojniej. Nie lubiła rozmawiać przy innych. Uśmiechnęła się delikatnie, patrząc na ich dłonie.
-Dlaczego miałabym się denerwować? Jeśli jesteś szczery, to dobrze. -uśmiechnęła się. - Może i jesteś dupkiem, ale za to kochanym. - powiedziała, zanim ugryzła się w język. Mimo to, nadal się uśmiechała.
-Nie wiem jak to jest ugryźć batonika z papierkiem, nigdy nie miałam okazji, nie jadałam batoników. -Zaśmiała się pod nosem, wzruszając ramionami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shantell Harper
PostWysłany: Wto 12:21, 18 Maj 2010 
Prefekt Hufflepuffu

Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Wyrzuciła źdźbło trawy za lewe ramię. Analizowała wypowiedź Cassy.
- Wiesz, a propos pierwszego.. wielkich tajemnic Ci nie wyjawiłam - wzruszyła ramionami, uśmiechając się nikło - jeśli ktoś zainteresuje mnie na tyle, by podjąć z nim dłuższą rozmowę, z obserwatora, staję się wygadaną istotą. Nie uważam tego za coś gorszącego, bynajmniej- rzuciła krótkie spojrzenie parze Ślizgonów, siedzących nieopodal.
- Skoro wolisz pytania.. - zmrużyła lekko oczy, w poszukiwaniu odpowiedniego. Ponieważ nic innego nie przychodziło na myśl, wybrała coś standardowego - Z jakiego przedmiotu nauczanego w Hogwardzie czujesz się najlepiej? - przeczesała palcami mokre jeszcze włosy i ponownie wystawiła twarz do słońca. Poczuła również lekkie ssanie w żołądku. Norma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Castiela Creer
PostWysłany: Pon 12:01, 24 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


- Może to zabrzmi śmiesznie, może dziwnie, ale nie mam takiego. - zmarszczyła czoło, obserwując swoją rozmówczynie. I ona delektowała się piękną pogodą.
- Shani? - wzięła głęboki wdech - Czy mogę Ci tak mówić? - zamknęła oczy, czekając cierpliwie na odpowiedź. W jej towarzystwie czuła się swobodnie. Co zaczęło ją powoli stresować. Wyciągnęła z plecaka kilka batoników, opakowanie pistacji i położyła to wszystko między nimi.
- Częstuj się - uśmiechnęła się tak miło, że gdyby to zobaczyła sama, na pewno puściłaby pawia. Wyszło tak słodko, że blehhh..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shantell Harper
PostWysłany: Pon 12:52, 24 Maj 2010 
Prefekt Hufflepuffu

Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


Spojrzała na Cassy, powstrzymując śmiech. Czyżby nieco rozmiękczyła skorupę, którą Krukoniasta była otoczona?
-Jasne. Shani jest w porządku - przytaknęła. Nasypała na dłoń kilka pistacji. Ssanie żołądka stawało sie nieznośne - a jak mówią do Ciebie w skrócie?- spytała łuskając kolejnego orzeszka. Spojrzała na nią uważnie. Uśmiechnęla się kącikiem ust. Poczuła dziwny, błogi spokój. Miłe uczucie. Nie wiedziała jednak czym wywołane. Może to obecność dziewczyny tak na nią działała. Intrygujace. Przekrzywiła lekko głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Castiela Creer
PostWysłany: Wto 13:15, 25 Maj 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


- Po prostu Cassy, Cas... jak Ci pasuje - obdarzyła dziewczynę promiennym uśmiechem. Zjadła kilka pistacji, odpryskując sobie przy tym czarny lakier na paznokciach.
- Nie masz ochoty się gdzieś przejść? - ciągłe siedzenie w jednym miejscu... nie to nie dla niej. I tak długo wytrzymała siedząc tu. Przegryzła lekko dolną wargę, lekko zmrużyła powieki i czekała na reakcję Puchoniastej. Kim ona jest, że tak dobrze czuję się w jej towarzystwie? ...zastanawiała się, cały czas przyglądając dziewczynie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shantell Harper
PostWysłany: Wto 13:47, 25 Maj 2010 
Prefekt Hufflepuffu

Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


- Cassy - przytaknęła. Tak dziewczyna miała stuprocentową rację z tym spacerem. Podniosła się i otrzepała spodnie z resztek trawy.
-Jasne, zaraz mi ścierpnie tyłek od tego siedzenia - zaśmiała sie wesoło i wyciagnęła dłoń w stronę Krukonki, by pomóc jej wstać - czy masz na myśli coś konkretnego? Czy bedziemy szurać butami w bliżej nieokreślonym kierunku? - uniosła brwi w pytającej minie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Castiela Creer
PostWysłany: Śro 0:02, 02 Cze 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta


- Nie mam konkretnego pomysłu - uśmiechnęła się. - Myślę, że w trakcie wszystko się wyklaruje. - skorzystała z pomocy Puchonki. Jeszcze raz zlustrowała ją od dołu w górę. No trzeba było jej przyznać, że figurę miała niczego sobie. Nie wiele myśląc, taki spontan, czego i sama nie potrafiła przewidzieć, cmoknęła "nieznajomą", bo w końcu dopiero co poznawały się, w polika. Stanęła koło niej, zero zawstydzenia.
- Mam jednak pomysł, może do miasteczka? - znowu posłała jej delikatny uśmiech. Czyżbym zmieniała temat?.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Forum Strona Główna  ~  Hogwart / Wokół zamku / Błonia

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach